poe/portret-owalny

Z Wikisum
Skocz do:nawigacja, szukaj
Uwaga: To streszczenie zostało wygenerowane przez SI, więc może zawierać błędy.
🖼️
Portret owalny
ang. The Oval Portrait · 1842
Streszczenie opowiadania
Czas czytania oryginału: 13 minut
Mikrostreszczenie
Ranny podróżnik schronił się w zamku. Odkrył tam portret tak żywy, że go przeraził. Z księgi wyczytał, że malarz, malując żonę, przeniósł jej życie na płótno i zabił ją ostatnim pociągnięciem pędzla.

Krótkie streszczenie

Opuszczony zamek w Apeninach. Narrator wraz ze sługą schronił się w jednej z komnat.

🤒
Narrator – ciężko ranny mężczyzna, który wraz ze sługą schronił się w opuszczonym zamku, cierpi na gorączkę, fascynuje się sztuką.

W pokoju znajdowało się wiele obrazów. Narrator czytał książkę z ich opisami i oglądał malowidła przy świetle świec. Gdy przestawił świecznik, światło padło na dotąd ukrytą wnękę, gdzie wisiał owalny portret młodej dziewczyny. Obraz był tak realistyczny, że narrator poczuł dreszcz i przerażenie. Żywotność wyrazu twarzy sprawiała wrażenie, jakby dziewczyna naprawdę żyła.

W książce narrator znalazł historię obrazu. Malarz poślubił piękną, wesołą dziewczynę, która nienawidziła sztuki - swojej rywalki. Mimo to zgodziła się pozować mężowi w ciemnej wieży. Malarz był tak pochłonięty pracą, że nie zauważył, jak jego żona z dnia na dzień marniała. Gdy kończył obraz, brakowało tylko ostatniego pociągnięcia pędzla.

I głosem wzburzonym krzycząc: — »Zaiste! To życie samo!« — odwrócił się znienacka, aby zaoczyć swoją kochankę. Ta wszakże już nie żyła

Szczegółowe streszczenie

Podział na rozdziały jest umowny.

Przybycie do zamku i odkrycie komnaty pełnej obrazów

Ciężko ranny mężczyzna wraz ze swoim sługą schronił się w opuszczonym zamku w Apeninach. Narrator był zbyt słaby, by spędzić noc pod gołym niebem, więc jego sługa postanowił przedostać się do budynku siłą.

Zamek, do którego mój sługa zamierzył raczej siłą się przedostać... należał do rodzaju tych ogromem i melancholią obciążonych budynków, które... wznosiły swe zasępione czoła

Zajęli jedną z najmniejszych komnat w wieży. Pomieszczenie było bogato udekorowane, choć zniszczone przez czas. Mury pokrywało obicie, a na ścianach wisiały liczne obrazy nowożytne w złotych, arabsko wzorzystych ramach. Pedro zamknął okiennice, zapalił wieloramienny świecznik i odsłonił kotary z czarnego aksamitu.

👨🏽
Pedro – sługa narratora, mężczyzna, który siłą przedostał się do zamku, aby zapewnić schronienie rannemu panu.

Narrator planował spędzić bezsenną noc na oglądaniu obrazów i czytaniu małej książki znalezionej na poduszce, która zawierała opisy i oceny malowidel. Czytał długo, a godziny upływały uroczyście, aż nadeszła północ.

Odkrycie portretu owalnego i jego niezwykłe oddziaływanie

Gdy położenie świecznika wydało się narratorowi niedogodne, wyciągnął dłoń i przestawił go, aby lepiej oświetlić karty książki. Promienie mnóstwa świec padły na wnękę komnaty, którą dotąd przysłaniał głęboki cień rzucany przez kolumnę łóżka.

W rzęsistym świetle postrzegłem obraz, który uszedł dotąd mej uwagi. Był to portret młodej dziewczyny... Bystrym rzutem oka dotknąłem malowidła i zwarłem powieki.

Portret przedstawiał młodą dziewczynę w okresie dojrzewania, namalowaną w stylu winietowym przypominającym ulubione głowy Sully'ego. Ramiona, piersi i końce włosów tajały w rozwiewnym cieniu, który stanowił tło całości. Rama była owalna, bogato złocona w stylu mauretańskim.

Narrator instynktownie zamknął oczy, badając przyczynę tego odruchu. Po chwili spojrzał ponownie z uporczywością. Nie mogło być wątpliwości - pierwszy pocisk światła na płótno rozwiał skostniałość majaczeń i wytrzeźwił go natychmiast.

Godzinę niemal całą trwał na wpół leżąc, na wpół siedząc, z oczyma przykutymi do portretu. Wreszcie odgadł istotną tajemnicę jego oddziaływań.

Domyśliłem się, że czar malowidła polega na żywotności wyrazu, który jest bezwzględnym równoważnikiem samego życia... przejął mię dreszczem i ostatecznie — stropił, ujarzmił, przeraził.

Z głębokim strachem przesunął świecznik na dawne miejsce, ukrywając obraz przed wzrokiem. Następnie gwałtownie chwycił książkę zawierającą opisy obrazów i odnalazł numer odpowiadający portretowi owalnemu. Przeczytał niejasną i osobliwą opowieść.

Tragiczna historia malarza i jego żony

Historia opowiadała o młodej dziewczynie niezmiernie rzadkiej urody, zarówno powabnej, jak wesołej. Przeklęty był dzień, gdy ujrzała, pokochała i poślubiła malarza. On był zapalony, namiętnie oddany pracy, surowy i już w swej sztuce miał oblubienicę.

👩🏻
Młoda dziewczyna z portretu – młoda kobieta niezmiernie rzadkiej urody, powabna i wesoła, żona malarza, zmarła podczas pozowania do portretu.
🎨
Malarz – mężczyzna, zapalony i namiętnie oddany pracy artysta, surowy, mąż młodej dziewczyny, który namalował śmiertelny portret.

Młoda kobieta kochała i wielbiła wszystko, nienawidziła jedynie sztuki - swojej rywalki. Przerażały ją paleta, pędzle i inne narzędzia, które pozbawiały ją widoku kochanka. Była jednak pokorna i posłuszna, więc całymi tygodniami pozowała w ciemnej komnacie na wieży.

Malarz był tak zapodziany w marzeniach, że nie chciał postrzec, jak ponure światło wpadające do samotnej wieży niszczy zdrowie i ducha jego żony. Ona widomie nikła dla całego świata, z wyjątkiem jego osoby, ale wciąż się uśmiechała bez skargi.

barwy, które gromadził na płótnie, były odjęte obliczu tej, co przed nim siedziała... dusza w piersiach pani tliła się jeno jak płomyk w lampie

Gdy praca dobiegała końca, nikt nie miał dostępu do wieży. Malarz oszalał w wysiłkach i rzadko odrywał oczy od płótna. Nie dostrzegał, że życie stopniowo opuszcza jego żonę, przenosząc się na obraz. Po wielu tygodniach, gdy brakło już tylko jednego rzutu pędzlem po wargach i jednej plamy na oku, dusza kobiety tliła się jak płomyk w lampie.

Pędzel dokonał ostatniego rzutu. Przez mgnienie mistrz trwał w zachwyceniu przed dziełem spełnionym, ale gdy przedłużył oglądanie, zadrżał, zbladł i przeraził się. Krzycząc wzburzonym głosem "Zaiste! To życie samo!", odwrócił się, aby zobaczyć swoją kochankę. Ta jednak już nie żyła.