goethe/reineke-lis

Z Wikisum
Skocz do:nawigacja, szukaj
Uwaga: To streszczenie zostało wygenerowane przez SI, więc może zawierać błędy.
🦊
Reineke-Lis
Poemat satyryczny w dwunastu pieśniach
niem. Reineke Fuchs. Ein Tierepos · 1794
Streszczenie książki
Czas czytania oryginału: 156 minut
Mikrostreszczenie
Sprytny lis nękał inne zwierzęta i przechytrzył posłańców króla-lwa. Skazany na śmierć, ocalił się kłamstwem o skarbie, po czym zabił towarzysza i w pojedynku pokonał wilka, zostając kanclerzem.

Krótkie streszczenie

Średniowieczne królestwo zwierząt. Wiosną król lew Nobilis zwołał wszystkich wasali na uroczysty wiec. Stawili się wszyscy oprócz lisa Reineke, który znany był ze swoich oszustw i przestępstw. Zwierzęta skarżyły się królowi na przewinienia lisa - wilk Srogosz mówił o zniewadze żony i krzywdzie dzieci, piesek Wiernuś o kradzieży kiełbasy, kot Miluś o doznanej krzywdzie, a kogut Piejec przyniósł ciało zamordowanej przez lisa kurki Grzebki.

🦊
Reineke-lis – główny bohater, przebiegły i chytry lis, oszust i manipulator, ale także inteligentny i elokwentny, potrafi wykręcić się z każdej sytuacji.

Król postanowił ukarać zbrodniarza i wysłał po niego niedźwiedzia Mysia. Reineke podstępnie zwabił posła do rozłupanej kłody obiecując miód, a gdy niedźwiedź wsadził łeb w szczelinę, lis wyjął kliny. Myś został uwięziony i pobity przez chłopów, ledwo uszedł z życiem. Drugi poseł, kot Miluś, również wpadł w pułapkę - lis namówił go na polowanie myszy w stodole księdza, gdzie były zastawione sidła. Kot stracił oko, ale zdołał uciec.

Dopiero borsuk Kosmacz, krewniak lisa, przekonał go do stawienia się przed sądem. Na dworze Reineke został skazany na śmierć, ale uniknął szubienicy opowiadając królowi o rzekomym spisku i ukrytym skarbie. Monarcha uwierzył w kłamstwa, ułaskawił lisa i mianował go pielgrzymem. Reineke wykorzystał wolność - zabił towarzysza podróży zająca Dobrutkę, a baranowi Kłęborogowi kazał zanieść królowi torbę z głową zająca, twierdząc że to ważne listy.

Król odkrył oszustwo i wpadł w gniew. Reineke wrócił na dwór, gdzie wilk Srogosz wyzwał go na pojedynek. W walce lis wykorzystał swoją zręczność - oślepił wilka piaskiem i kurzem, wydrapał mu oko, a w końcu pokonał go szarpiąc wnętrzności.

I tak Reineke-lis znów stanął na szczycie potęgi.
Srogosz jęczał tymczasem pół martwy, w straszliwej boleści

Król mianował zwycięzcę swoim kanclerzem i zastępcą. Reineke wrócił do domu z triumfem jako drugi po królu.

Szczegółowe streszczenie po pieśniach

Tytuły pieśni są redakcyjne.

Pieśń 1. Skarga na lisa przed królem zwierząt

Nadeszła wiosna, pola i lasy odżyły, ptaki wesoło świergotały w krzakach i na drzewach. Król zwierząt Nobilis-lew zwołał dwór i wasali na uroczysty wiec. Wszyscy śpieszyli tłumnie z przepychem i sumptem - żuraw, sójka i inni dostojni lennicy. Braknąć nie miało nikogo, a przecież zabrakło jednego.

🦁
Nobilis-lew – król zwierząt, władca potężny ale niezdecydowany, łatwo ulegający wpływom, szczególnie żony, sprawiedliwy ale naiwny.

Reineke, frant nie lada, co wiele nabroił kryjomo,
Stroni rozmyślnie od dworu. — Jak zdrożne sumienie się lęka
Dnia i światła, tak lis się lękał zebranych na wiece.

Wszyscy sarkali na niego, bo wszystkim też dał się we znaki, prócz borsuka Kosmacza, który był mu krewnym po siostrze. Pierwszy ze skargą wystąpił wilk Srogosz, który w gronie licznych przyjaciół stanął przed królem i żalił się, że Reineke znieważa jego żonę, a dzieci podstępnie kaleczy. Choć jego sprosności już dawno wykryto, gdy stanąć miał przed sądem, uciekł.

🐺
Srogosz-wilk – główny przeciwnik lisa, silny ale prostoduszny wilk, reprezentuje brutalną siłę, wielokrotnie oszukiwany przez Reinekego.

Pieśń 2. Niedźwiedź Myś jako poseł do Reineke

Piesek Wiernuś skarżył się na utratę kawałka kiełbasy, kot Miluś gniewnie najeżył sierść mówiąc o krzywdach, a pantera opowiadała o tym, jak Reineke udając świętoszka chciał nauczyć zająca Dobrutkę nabożnych pieśni, lecz schwycił go za kark. Gdyby nie jej interwencja, zdusiłby go. Kogut Piejec przybył z lamentem, niosąc na marach ciało młodej kury bez głowy - Grzebki, którą zamordował Reineke.

🐓
Piejec-kogut – ojciec zamordowanej przez lisa kurki Grzebki, wnosi skargę na lisa do króla, reprezentuje pokrzywdzonych.

Król rozkazał wykopać dół i złożyć w nim zwłoki kokoszy, przykryć marmurem z napisem o zbrodni Reineke. Zwołał najmędrszych panów rady i postanowiono wysłać posła z rozkazem, by zbrodniarz stawił się przed sądem. Wybrano niedźwiedzia Mysia, a król ostrzegł go przed chytrością lisa. Myś jednak zaufał swemu rozumowi i ruszył do zamku Maleparta.

🐻
Myś-niedźwiedź – pierwszy poseł króla do lisa, silny ale naiwny niedźwiedź, pada ofiarą podstępu Reinekego z miodem w kłodzie.

Pieśń 3. Kot Miluś wpada w pułapkę lisa

Reineke wyszedł z miną układną, przepraszając za zwłokę, bo zmawiał modlitwy wieczorne. Powiedział, że zjadł trochę za wiele strawy niezbyt przyjemnej i czuje boleści. Gdy Myś zapytał co to było, lis odpowiedział, że musi poprzestać na plastrach miodowych. Niedźwiedź zapragnął miodu, więc Reineke zaprowadził go do chłopa-cieśli, gdzie w kłodzie dębowej rozłupanej klinami miał być miód.

Myś wpakował łeb po uszy w szczelinę, a lis wyciągnął kliny. Kleszcze schwyciły niedźwiedzia, który zaryczał z boleści. Na hałas wybiegł cieśla z toporem i sąsiedzi z widłami i cepami. Myś szarpnął łbem rozpaczliwie, wydobył go z odartą skórą po uszy, ale łapy zostały w szczelinie. Gdy je wyrwał, postradał pazury razem z sierścią. Chłopi go bili, aż skoczył między niewiasty i kilka wtrącił do rzeki, po czym uciekł do wody.

Reineke tymczasem poszedł na żer, schwycił kurę i jadł, rozmyślając o tym, jak się pozbył niedźwiedzia. Gdy król zobaczył posła w straszliwym stanie, zapytał co się stało. Myś odpowiedział, że to sprawka Reineke-lisa. Król przysięgł, że nie daruje złoczyńcy takiej czelności i zwołał wiece. Postanowiono zawezwać lisa powtórnie i wyprawić kota Milusia w poselstwie.

🐱
Miluś-kot – drugi poseł króla, zręczny i zwinny kot, pada ofiarą podstępu lisa w stodole księdza, traci oko.

Pieśń 4. Reineke staje przed sądem królewskim

Miluś wyruszył i ujrzał skowronka, który zatoczył się kołem i usiadł na lewo - zła wróżba. Dotarł do celu, gdzie Reineke siedział przed bramą. Lis powitał go jako siostrzeńca i obiecał, że jutro wyruszą razem. Namówił kota, by poszedł po myszy do stodole księdza, gdzie lis wcześniej podkopał się i schwycił kuraka, ale ksiądz zastawił sidła w otworze.

Miluś skoczył do jamy i uwikłał się w sidła. Ksiądz posłyszał miauczenie, wybiegł z kijem i światłem. Razem z kucharką łomotali kota, który stracił oko, ale w końcu przegryzł postronek i uciekł. Gdy król ujrzał posłańca z wybitym okiem, aż grzywę z gniewu najeżył. Borsuk Kosmacz zaproponował, by wezwać lisa po raz trzeci, a jeśli nie stanie, skazać zaocznie.

🦡
Kosmacz-borsuk – krewniak lisa, jego najwierniejszy sojusznik i obrońca, mądry i dyplomatyczny, zawsze staje w obronie wuja.

Kosmacz podjął się poselstwa i zastał lisa z żoną i dziećmi. Przekonał go, że lepiej stawić się u dworu i bronić samemu, bo król go potrzebuje. Reineke zgodził się, żegnając rodzinę i zlecając lisicy troskliwą opiekę nad dziećmi. W drodze odbył spowiedź przed borsukiem, wyznając wszystkie grzechy przeciw różnym zwierzętom.

Pieśń 5. Opowieść o spisku i ukrytym skarbie

Po spowiedzi szli przez pola ku stolicy. Mijając klasztor, gdzie kury wybiegały za ziarnem, Reineke nie wytrzymał i schwycił małego, tłustego kogucika. Kosmacz oburzył się, że lis grzeszy zaraz po spowiedzi, ale Reineke tłumaczył się krewkością i prosił o wybaczenie. Gdy dotarli na dwór, wszyscy wylegli, by zobaczyć lisa i powitać groźbami, bo miał niewielu przyjaciół.

Reineke stanął przed królem swobodnie i śmiało, jak gdyby był równym monarsze. Mówił o swojej wierności, ale król gniewnie przerwał mu, wymieniając zbrodnie. Lis odpowiadał zręcznie, tłumacząc każdy czyn. Gdy jednak tylu dostojnych świadczyło przeciw niemu, wyrok zapadł: pochwycić i związać zbrodniarza, a potem powiesić bez zwłoki.

Kłamstwa wysnuł bezdenne, zbezcześcił ojca własnego
I spotwarzył borsuka, co wiernym mu zawsze był druhem.
Niebo i ziemię poruszył, by dla swych baśni zdradzieckich
Wiarę zyskać u króla

Pieśń 6. Reineke udaje pielgrzyma i zabija towarzyszy

Gdy prowadzono go na szubienicę, Reineke poprosił o pozwolenie na ostatnią spowiedź publiczną. Wielu wzruszyły te słowa i król zezwolił. Lis opowiedział o spisku przeciw królowi, w którym uczestniczyli jego ojciec, Myś, Srogosz i Kosmacz. Mieli oni uczynić niedźwiedzia królem, a skarby ojca miały sfinansować rokosz. Reineke twierdził, że przeniósł skarby w bezpieczne miejsce, a ojciec z rozpaczy się powiesił.

Król i królowa zapragnęli skarbów. Reineke opisał ich lokalizację w puszczy Kotłucha za Elbą, pod dwoma brzozami przy źródle. Królowa przekonała męża, by darował lisowi życie. Król uwierzył i wszystko wybaczył, a nawet kazał związać Mysia i Srogosza. Reineke otrzymał dekret, by zedrzeć im skórę na torbę pielgrzyma. Następnego dnia żegnał się z królem, udając łzy, i ruszył w podróż z zającem Dobrutką i baranem Kłęborogiem.

🐰
Dobrutka-zając – niewinny zając, ofiara lisa, zostaje zamordowany przez Reinekego, jego głowa zostaje wysłana królowi zamiast listów.
🐏
Kłęboróg-baran – naiwny baran, towarzysz lisa w podróży do dworu, zostaje oszukany i pada ofiarą zemsty wilka i niedźwiedzia.

Reineke zaprowadził towarzyszy do swojego zamku, gdzie zabił zająca i zjadł go z rodziną. Baranowi powiedział, że Dobrutka został u lisicy, a sam dał mu torbę z głową zająca, twierdząc, że to ważne pisma dla króla. Kłęboróg z radością wrócił na dwór. Gdy król kazał bobrowi odczytać listy, ten wydobył z torby głowę Dobrutki. Król zrozumiał, że został oszukany, i oddał barana na pastwę wilkowi i niedźwiedziowi.

Pieśń 7. Świętowanie na dworze i nowe zbrodnie lisa

Aby uczcić niedźwiedzia i wilka wróconych do łaski, król przedłużył zjazd dworski o kilka tygodni. Zebrali się licznie szlachetni rycerze, codziennie rozlegały się trąby i kotły, król prowadził korowody taneczne. Reineke pozostał w domu, nie kwapił się nastawiać łba, wolał broić po cichu. Tymczasem u dworu wesoło grzmiała muzyka, odbywały się turnieje, gonitwy, tańce i śpiewy.

Po tygodniu, gdy król siedział przy stole z królową i dostojnikami, pojawiła się wiewiórka ociekła krwią. Skarżyła się, że Reineke wczoraj rano siedział przed furtą w szatach pątniczych, jakby odmawiał pacierze. Gdy chciała się przemknąć, schwycił ją w pazury. Uciekła, ale została skaleczona, bez wąsów i ucha. Potem przybył krak zdyszany i zakrakał, że lis udając martwego zabił jego żonę Dziobajkę.

🦁
Królowa-lwica – żona króla, wpływowa i mądra, często wstawia się za lisem, ma duży wpływ na decyzje męża.

Król przysięgał na wierność małżeńską, że zbójowi te sprawki nie ujdą na sucho. Borsuk Kosmacz cichaczem wysunął się z koła i pośpieszył ostrzec wuja. Zastał Reineke, który właśnie schwycił dwa młode gołąbki. Powiedział mu o zawziętości króla i pospolitem ruszeniu, ale lis odpowiedział, że to furda - choćby się wszyscy spiskowali, przesadzi ich przez nogę.

Pieśń 8. Reineke powraca na dwór z borsukiem

Kosmacz przekonał lisa, że królowa z lampartem są po jego stronie i król go wysłucha. Następnego dnia ruszyli razem do dworu. W drodze Reineke odbył kolejną spowiedź, wyznając nowe grzechy: oszukanie Mysia i Srogosza, kłamstwa o skarbach, zamordowanie Dobrutki, zjedzenie Dziobajki. Opowiedział też o tym, jak oszukał wilka z klaczą, która kopnęła go w czoło, gdy chciał przeczytać cenę na jej kopytach.

Małych złodziejów się wiesza, a wielcy bezkarnie rabują.

Reineke filozofował o niesprawiedliwości świata, gdzie król też rozbija, ale nikt mu nie śmie prawdy powiedzieć. Twierdził, że nie jest tak zły, jak się wydaje, bo wszyscy robią podobnie. Borsuk upominał go, że zamiast o cudzych grzechach powinien mówić o własnych. Gdy zbliżyli się do lwiej siedziby, spotkali pawiana, który obiecał pomoc przez swoją żonę - honorową damę królowej.

Pieśń 9. Nowe oskarżenia i obrona Reineke

Gdy Reineke przybył na dwór i ujrzał tłumy wrogów, poczuł trwogę, choć nadrobił miną i gestem. Ukląkł przed tronem i mówił o swojej wierności, prosząc o odróżnienie prawdy od fałszu. Król nazwał go łotrem i wymienił najnowsze zbrodnie. Lis odpowiadał zręcznie: wiewiórka sama się skaleczyła w bójce jego synów, a kruk przybiegł prosić o pomoc dla chorej żony, którą nie zdołał uratować.

Reineke wyzwał oskarżycieli, by postawili świadków lub stanęli do sądu bożego. Kruk z wiewiórką przestraszyli się i opuścili dwór. Król zapytał o morderstwo Dobrutki, a lis odpowiedział, że to baran zabił zająca i zagarnął klejnoty, które miał dostarczyć królowi. Małpa, honorowa dama królowej, wstawiła się za lisem, przypominając sprawę ze smokiem i człowiekiem, którą tylko Reineke potrafił rozsądzić.

Król przypomniał sobie tę sprawę i złagodniał. Małpa przekonywała, że lis ma możnych krewniaków i jest potrzebny, bo mądry w radzie. Król wahał się, a Reineke obiecał odszukać zagubione klejnoty. Srogosz nie wytrzymał i wybuchnął, że wszystko co mówi lis to fałsz i baśnie. Wyzwał go na pojedynek śmiertelny, rzucając rękawicę. Lis przyjął wyzwanie, a król wyznaczył walkę na jutro.

Pieśń 10. Baśnie o kosztownych klejnotach

Srogosz oskarżył lisa o oszukanie jego żony przy łowieniu ryb - namówił ją, by zapuściła kitę do stawu, gdzie zamarzła w lodzie. Wilczyca straciła ćwierć ogona, a chłopi ich gonili. Żona wilka opowiedziała o tym, jak lis oszukał ją przy studni, wsadzając do wiadra, które spuściło ją na dno, podczas gdy on wyjechał na górę. Srogosz wspomniał też o małpiej jaskini, gdzie lis go wprowadził w sidła.

Reineke odpowiadał na każdy zarzut, tłumacząc, że to nie małpy, lecz koczkodany mieszkały w jaskini, a on ostrzegał wilka przed grubiaństwem. Opowiedział o swojej grzeczności wobec brzydkiej samicy, podczas gdy Srogosz obraził ją i jej dzieci, za co został pogryziony. Wilk wołał o walkę śmiertelną, wymieniając wszystkie krzywdy. Lis przyjął wyzwanie, a król wyznaczył zakładników z obu stron.

Małpa oferowała lisowi magiczne zaklęcie ochronne, ale ten wolał polegać na zręczności. Kazał się ostrzyc i namaścić tłuszczem. Rano zjadł młodą kaczkę i wszedł do areny. Król śmiał się z jego przygotowań, nazywając go frantem. Lampart i ryś, nadzorcy porządku, kazali walczącym złożyć przysięgę. Srogosz przysięgał, że lis to morderca, złodziej i zdrajca, a Reineke, że wilk kłamie bezczelnie.

Pieśń 11. Wyzwanie wilka Srogosza na pojedynek

Srogosz pierwszy się rzucił z szeroko rozdziawioną paszczą i nastroszonym pazurami. Reineke uskoczył na bok, umaczał kitę w kałuży i potarzał w piasku. Gdy wilk ponowił atak, lis machnął mu kitą po głowie, zasypując oczy pyłem. Stanął pod wiatr i kopiąc łapami wzniećił tuman kurzawy. Wilk przecierał ślepia i kichał, a lis korzystał z fortelu, atakując ogonem i gryząc oślepione wilczysko.

Reineke schwycił wilka za gardło, ale ten się uwolnił szarpnięciem. Lis skoczył mu do pyska i wydrapał jedno oko. Wściekły Srogosz rzucił się z rozpaczą i przycisnął lisa do ziemi, chwytając jego łapę zębami. Groził, że ją ugryzie, jeśli lis nie wyprosi pardonu. Reineke słodkimi słowy próbował się przemilić, mówiąc o sojuszu dwóch potęg, ale wilk odrzucił propozycję.

Pieśń 12. Pojedynek i triumf Reineke

Lis zręcznym fortelem podsunął drugą łapę pod miękisz wilka i począł szarpać mu wnętrzności. Srogosz zaryczał z bólu i roztworzył paszczę, a Reineke wyrwał łapę i oburącz targał wilka. Krew pociekła strumieniem, wilk runął bez przytomności. Zwycięzca wlókł go po szrankach na znak tryumfu. Stronnicy Srogosza prosili króla o przerwanie walki, więc nadzorcy wkroczyli do koła.

Tak to zawsze na świecie: szczęśliwym się wszyscy kłaniają,
Lecz w niedoli się tłum przyjaciół rzekomych odwraca.

Król mianował Reineke swoim zastępcą i kanclerzem państwa, oddając mu wielką pieczęć. Srogosz jęczał pół martwy, przyjaciele wynieśli go na noszach. Lekarze opatrzyli mu rany, ale biedak nie mógł spać z bólu i sromoty. Lis-kanclerz gwarzył wesoło z krewniakami, wszyscy go wielbili. Żegnając się z królem, prosił o pozwolenie odwiedzenia rodziny. Wrócił do domu z licznym orszakiem jako pierwszy po królu.

Taki koniec powieści o czynach Reineke-lisa,
Z których płynie nauka, że mądrość góruje nad siłą,
Że o rozum się tylko i cnotę ludziom ubiegać
Zawsze i wszędzie należy