fredro/zemsta
Bardzo krótkie streszczenie
Polska, XIX wiek. Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek byli sąsiadami, którzy dzielili stary zamek i nieustannie się kłócili. Cześnik planował ożenić się z Podstoliną, wdową o znacznym majątku, która mieszkała u niego jako daleka krewna jego siostrzenicy Klary.
Tymczasem syn Rejenta, Wacław, pokochał Klarę i spotykał się z nią potajemnie w ogrodzie. Młodzi planowali ślub, ale wiedzieli, że ich ojcowie nigdy się na to nie zgodzą z powodu wzajemnej nienawiści.
Cześnik wysłał swojego sługę Papkina z wyzwaniem na pojedynek do Rejenta. Papkin, tchórzliwy i kłamliwy szlachcic, próbował unikać niebezpiecznych sytuacji, ale musiał wykonywać rozkazy swojego pana.
Wacław postanowił zostać w domu Cześnika jako "jeniec", aby być blisko Klary. Papkin za łapówkę zgodził się mu pomóc. Młodzieniec przedstawił się jako komisarz swojego ojca.
Niespodziewanie okazało się, że Podstolina znała wcześniej Wacława - kochali się, gdy on podawał się za księcia. Teraz wdowa zmieniła zdanie i postanowiła wyjść za Rejenta zamiast za Cześnika, licząc na odnowienie dawnej miłości z jego synem.
Wściekły Cześnik, dowiedziawszy się o zdradzie Podstoliny, postanowił się zemścić. Schwytał Wacława i postawił mu ultimatum: albo pójdzie do więzienia, albo ożeni się z Klarą. Młodzi zgodzili się na ślub, który odbył się natychmiast.
Gdy Rejent przybył po syna, zastał go już żonatego. Podstolina wyjawiła, że jej majątek i tak przypadnie Klarze, więc Rejent zyskał podwójnie. Cześnik, zadowolony z zemsty, podał rękę sąsiadowi na zgodę.
Niechże będzie dziś wesele,
Równie w sercach, jak i w dziele –
podając rękę Rejentowi
Mocium panie, z nami zgoda.
Szczegółowe streszczenie według aktów
Tytuły aktów i ich podział na sceny są redakcyjne.
Akt 1. Plany małżeńskie i pierwsze konflikty
Poranek Cześnika i plany małżeństwa z Podstoliną
Wczesnym rankiem w zamku Cześnik Raptusiewicz siedział przy śniadaniu, przeglądając papiery dotyczące majątku Podstoliny. Rozważał możliwość małżeństwa z bogatą wdową, analizując jej dobra i czynsze. Jako opiekun swojej synowicy Klary miał wpływ na jej przyszłość, ale obawiał się zmienności młodej dziewczyny.
Dyndalski, jego wierny marszałek, obsługiwał pana podczas posiłku. Cześnik zwierzał mu się ze swoich planów matrymonialnych, podkreślając zalety Podstoliny jako doświadczonej wdowy. Gdy Dyndalski delikatnie wspomniał o wieku i dolegliwościach Cześnika, ten oburzył się, twierdząc, że jego mankamenty nic nie znaczą w porównaniu z ukrytymi wadami kobiet.
Rozmowę przerwało przybycie Papkina, który twierdził, że pędząc cwałem na rozkazy, wywrócił się sto razy i zniszczył swoją kolaskę. Cześnik ironicznie stwierdził, że Papkin przyszedł pieszo, a pieniądze na podróż przepił przy karciach.
Przybycie Papkina i otrzymanie misji
Papkin chwalił się swoimi rycerskimi czynami, opowiadając o pojedynkach i podbojach miłosnych. Cześnik nie wierzył w jego opowieści, nazywając go kłamcą. Następnie powierzył mu ważną misję - miał zostać posłem w sprawie pojednania z Rejentem Milczkiem, sąsiadem, z którym Cześnik prowadził ciągłe spory.
Cześnik wyjaśnił, że nie chce sam iść do Rejenta, bojąc się otrucia lub skrytobójstwa. Papkin początkowo protestował, twierdząc, że jest zbyt porywczy na posła, ale ostatecznie zgodził się wykonać polecenie. Cześnik powierzył mu również drugą misję - miał swoją wymową pomóc w zalotach do Podstoliny.
Papkin z entuzjazmem przyjął zadanie zdobycia serca Podstoliny, chwaląc się swoimi umiejętnościami w sprawach miłosnych. Zaśpiewał piosenkę pod oknem, aby dać znak swojej obecności.
Spotkanie w ogrodzie i pierwsza utarczka o mur
Podstolina wyszła na śpiew Papkina, który natychmiast rozpoczął zaloty, nazywając ją "pół anioła" i "wzorem cnoty". Oznajmił jej o planowanym zamęściu, sugerując, że Cześnik pragnie jej ręki. Podstolina zrozumiała intencje i dała do zrozumienia, że czeka na oświadczyny.
W ogrodzie przy murze granicznym spotkali się potajemnie Klara i Wacław. Młodzi ludzie rozmawiali o swojej miłości i przeszkodach, które napotykają. Wacław nalegał na ślub, ale Klara obawiała się skandalu. Ich rozmowę przerwał hałas zbliżających się ludzi.
Papkin przybył z ludźmi Cześnika, aby przerwać prace murarzy naprawiających mur graniczny. Rejent rozkazał kontynuować roboty, a Cześnik nakazał je przerwać. Doszło do bójki, w której uczestniczyli Śmigalski i słudzy Cześnika przeciwko mularzom. Cześnik wołał o broń, grożąc Rejentowi.
Mur graniczny, trzech murarzy!
On rozkazał! on się waży!
Mur graniczny! – Trzech na murze!
Trzech wybiję, a mur zburzę!
Po odejściu wszystkich Papkin chwalił się swoimi czynami, grożąc nieobecnym przeciwnikom. Wacław pojawił się za nim i ironicznie komentował jego słowa, udając jeńca. Papkin, zaskoczony, przyjął go jako komisarza Rejenta.
Akt 2. Komplikacje i tajne układy
Papkin przyprowadza Wacława jako jeńca
Papkin przyprowadził Wacława do Cześnika, chwaląc się zdobyciem jeńca w walce. Opowiadał fantastyczne historie o swojej waleczności, twierdząc, że pokonał dziesiątki przeciwników. Cześnik, nie wierząc w te opowieści, kazał Wacławowi odejść i przekazać Rejentowi ostrzeżenie.
Wacław próbował mediować między sąsiadami, proponując pojednanie, ale Cześnik kategorycznie odrzucił możliwość zgody z Rejentem. Wypowiedział słowa pełne determinacji:
Wprzódy słońce w miejscu stanie!
Wprzódy w morzu wyschnie woda,
Nim tu u nas będzie zgoda!
Po odejściu Cześnika Papkin rozmawiał z Wacławem, który okazał się synem Rejenta. Wacław przekupił Papkina złotem, prosząc o pomoc w pozostaniu w zamku, aby być blisko Klary. Papkin, mimo obaw przed gniewem Cześnika, zgodził się na układ.
Tajne spotkania Wacława z Klarą i Podstoliną
Klara spotkała się z Wacławem, który wyjaśnił jej swój plan pozostania w zamku. Dziewczyna była zaniepokojona ryzykiem, ale ostatecznie zgodziła się pomóc. Poinformowała go, że Cześnik i Podstolina oświadczyli sobie miłość, co mogło ułatwić jego sprawę.
Wacław spotkał się z Podstoliną, która okazała się jego dawną znajomą - Anną. Między nimi wywiązała się kłopotliwa rozmowa o przeszłości. Wacław przyznał, że kiedyś podawał się za księcia Radosława, ale to było kłamstwo młodzieńcze. Podstolina była zaskoczona, że jej dawny kochanek to syn Rejenta.
Podstolina zaproponowała Wacławowi schronienie w swoich komnatach, ale w tym momencie pojawiła się Klara. Sytuacja stała się niezręczna - Podstolina musiała udawać, że rozmawia z Wacławem o sprawach urzędowych, prosząc Klarę o dyskrecję.
Klara, obserwując zachowanie Podstoliny i Wacława, domyśliła się, że między nimi istnieje jakaś przeszłość. Była zadowolona, że jej plan wprowadzenia Wacława do zamku się powiódł, choć nie wszystko przebiegało zgodnie z jej oczekiwaniami.
Zwycięstwo Cześnika i chełpliwość Papkina
Papkin spotkał Klarę i rozpoczął zaloty, deklamując kwieciste przemowy o swojej miłości. Klara ironicznie odpowiadała na jego wyznania, stawiając mu warunki jak średniowieczna dama rycerzowi. Zażądała od niego trzech prób: milczenia przez sześć miesięcy, postu na chlebie i wodzie przez rok oraz sprowadzenia żywego krokodyla.
Papkin był przerażony wymaganiami Klary, szczególnie koniecznością schwytania krokodyla. Rozmyślał o niemożliwości spełnienia tego żądania, gdy pojawił się Wacław, który dał mu obiecaną sakiewkę ze złotem.
Cześnik powrócił triumfujący, oznajmiając swoje zaręczyny z Podstoliną. Opowiadał Papkinowi o swoich zalotach, chwaląc się, jak zręcznie zdobył serce wdowy. Następnie zlecił mu nowe zadanie - wyzwanie Rejenta na pojedynek szablą w Czarnym Lesie.
Akt 3. Intrygi Rejenta
Rejent przesłuchuje świadków i spotyka Papkina
W swoim domu Rejent Milczek przesłuchiwał murarzy, którzy uczestniczyli w bójce. Manipulując ich zeznaniami, doprowadził do tego, że przyznali się do bycia pobitymi i skaleczonymi przez ludzi Cześnika. Sporządził akt oskarżenia, zmuszając murarzy do podpisania go krzyżykami.
Rejent rozmawiał z synem o jego przyszłości małżeńskiej. Wacław wyznał miłość do Klary, ale ojciec kategorycznie zabronił mu tego związku, argumentując, że Cześnik to człowiek niebezpieczny. Zamiast tego zaproponował mu małżeństwo z Podstoliną, z którą już sporządził intercyzę.
Przybył Papkin z wyzwaniem na pojedynek. Rejent przyjął go pozornie grzecznie, ale szybko pokazał swoją przewagę. Papkin, początkowo arogancki, stopniowo tracił pewność siebie pod wpływem spokojnego, ale groźnego zachowania Rejenta. Gdy Papkin przekroczył granice grzeczności, Rejent zagroził mu wyrzuceniem przez okno.
Papkin, przestraszony, przekazał wyzwanie na pojedynek. Rejent obiecał odpowiedzieć listownie, ironicznie komentując plany weselne Cześnika. W tym momencie pojawiła się Podstolina z niespodziewaną wiadomością.
Podstolina przechodzi na stronę Rejenta
Podstolina oznajmiła, że zmienia swoje postanowienie i zamiast za Cześnika wychodzi za Wacława. Wyjaśniła, że Wacław był jej dawnym kochankiem, którego znała jako księcia Radosława. Rejent był zachwycony tym obrotem sprawy, widząc w nim możliwość zemsty na Cześniku.
Papkin był przerażony konsekwencjami tej zmiany, przewidując gniew Cześnika. Ostrzegał Podstolinę przed zemstą, ale ona pozostała przy swojej decyzji. Rejent sporządził nową umowę i polecił Papkinowi przekazać Cześnikowi wiadomość o zmianie planów małżeńskich.
Papkin, bojąc się reakcji Cześnika, próbował uniknąć tej misji, ale Rejent zmusił go do przyjęcia listu. Gdy Papkin wychodził, słychać było hałas, jakby ktoś spadł ze schodów. Rejent spokojnie skomentował:
Niech się dzieje wola nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba.
Akt 4. Wesele i pojednanie
Przygotowania do wesela i rozterki Papkina
W zamku Cześnika trwały przygotowania do wesela. Cześnik wydawał polecenia służbie, kazał Śmigalskiemu roznosić zaproszenia, a kuchmistrzowi Perełce przygotować wystawną ucztę. Oglądał swoje szable, wspominając dawne czyny bojowe i przygotowując się do pojedynku z Rejentem.
Papkin powrócił z misji u Rejenta w rozterce. Obawiał się, że został otruty przez Rejenta, i postanowił napisać testament. Cześnik przeczytał list od Rejenta i wpadł w szał, dowiedziawszy się o zdradzie Podstoliny. Postanowił zemścić się, porywając Wacława.
Cześnik zlecił Dyndalskiemu wysłanie służącej Rózi do Rejenta z wiadomością dla Wacława, że prosi go Klara. Miała to być pułapka - gdy tylko Wacław przekroczy granicę, hajdukowie mieli go schwytać. Dyndalski protestował przeciwko takiemu postępowaniu, ale Cześnik był nieugięty.
Tajny ślub Wacława i Klary
Papkin, pisząc testament, żegnał się z życiem, przekonany, że został otruty. Klara przyszła do niego, a on wręczył jej swój testament, w którym zapisywał jej gitarę angielską i kolekcję motyli. Wacław pojawił się w zamku, ostrzeżony przez Klarę o niebezpieczeństwie, ale postanowił zostać.
Cześnik schwytał Wacława i postawił mu ultimatum: albo pójdzie do więzienia, albo weźmie ślub z Klarą. Jeśli Klara się nie zgodzi, ma poślubić inną krewniaczką. Wacław i Klara, zaskoczeni tym obrotem sprawy, zgodzili się na natychmiastowy ślub.
Kochasz ty mnie, droga Klaro?
Zawsześ mnie się, zawsze pytał,
Chocieś w oczach dobrze czytał.
Wszyscy udali się do kaplicy, gdzie pleban czekał już na ceremonię. Cześnik był zadowolony ze swojego pomysłu, widząc w nim sposób na zemstę na Rejencie. Papkin, mimo swoich obaw o zdrowie, również poszedł na ślub.
Ostatnie konfrontacje i pojednanie rodzin
Po ceremonii ślubnej wszyscy wyszli z kaplicy. W tym momencie pojawił się Rejent, szukający swojego syna. Doszło do konfrontacji między sąsiadami - Cześnik triumfował, że odebrał Rejentowi syna, a ten stracił narzeczoną. Rejent chciał zabrać Wacława, ale sytuacja się skomplikowała.
Przybyła Podstolina z wiadomością, że jej majątek był tylko czasowo jej przyznany, a w rzeczywistości przypadł Klarze. Rejent i Cześnik zrozumieli, że obaj zostali przechytrzeni. Klara i Wacław klęknęli przed Rejentem, prosząc o błogosławieństwo dla ich związku.
Rejent, widząc szczęście młodych i korzyści finansowe związku, ustąpił i pobłogosławił ich małżeństwo. Cześnik również wyciągnął rękę do pojednania. Papkin, przekonany, że nie jest otruty, zniszczył swój testament i wezwał do świętowania.
Wszyscy zgromadzeni wykrzyknęli radośnie "Zgoda!". Wacław, stojąc pośrodku z Klarą u boku, podał rękę Cześnikowi, a ten Rejentowi, symbolizując pojednanie rodzin. Młody mąż wypowiedział ostatnie słowa:
Tak jest, zgoda,
A Bóg wtedy rękę poda.